Mniszek lekarski jest jedną z najbardziej pospolitych w Polsce roślin – spotyka się ją prawie wszędzie. Bardzo często nazywamy go mleczem lub dmuchawcem, co jednak nie jest poprawną nazwą, bowiem w rzeczywistości chodzi tutaj o kompletnie inną roślinę.
Mniszek lekarski – złoto polskich łąk
Mniszek lekarski odgrywał bardzo ważną rolę w niektórych ludowych wierzeniach; na przykład, jego biała główka często przyrównywana była do męskiej wierności – ze względu na jej wątpliwą trwałość – lub też do ogolonych głów mnichów. Inne, często spotykane w niektórych gwarach nazwy to żabi kwiat, gołębi groch, lwi ząb lub podróżnik.
Osoby posiadające obok swoich domów trawniki i chcące dbać o nie w jak najlepszy sposób bardzo często kojarzą tę roślinę głównie z chwastami, które bardzo trudno jest skutecznie zwalczyć. Nawet po całkowitym usunięciu ich ze swojego ogródka po dosłownie dwóch dniach znowu musimy zmagać się z prawdziwym wysypem żółtych kwiatów. Nie istnieje praktycznie żaden sposób na pozbycie się tej rośliny na stałe; co więcej, wszystkie „zabawy" z nią kończą się nie tylko nerwami, ale również licznymi plamami na ubraniach, które same w sobie są niezwykle trudne do usunięcia nawet przy stosowaniu najlepszych dostępnych w sklepach proszków i środków do prania. Okazuje się jednak, że tak negatywne nastawienie, z jakim do mniszka podchodzi wielu ludzi, jest sporym błędem. W rzeczywistości roślina ta wcale nie musi być bezużytecznym chwastem – przeciwnie, posiada ona całe mnóstwo ciekawych zastosowań.
Mniszek lekarski – właściwości zdrowotne
Wielu ludzi nie wie o tym, że jest to jedno z najzdrowszych ziół występujących w naszym klimacie, a lista jego zastosowań jest naprawdę długa. Do najważniejszych jego składników zalicza się między innymi olejek lotny, garbniki, związki trójterpenowe oraz gorzka taraksycyna. W medycynie europejskiej jest stosowany już od dawna; jego lecznicze właściwości znane były przynajmniej w średniowieczu, co potwierdzone jest licznymi księgami zielarskimi z tamtego okresu. Prawdopodobnie już w XIV wieku stosowany był pomocniczo przy dolegliwościach wątroby, woreczka żółciowego, skóry oraz nerek; pomaga również w profilaktyce cukrzycy. Również i dzisiaj często przygotowuje się z niego najróżniejsze napary czy preparaty. Mają one działanie moczopędne i żółciopędne. Wspomagają wydzielanie się soku żołądkowego, zapobiegają nieżytom przewodu pokarmowego i regulują poziom cukru we krwi. Pomaga również w radzeniu sobie z licznymi dolegliwościami skóry – wysypkami, świądem, wypryskami oraz liszajami. Liście mniszka są doskonałą propozycją dla osób zmagających się z niedoborem magnezu, bowiem zawierają sporą dawkę tego niezwykle cennego dla nas pierwiastka. Przygotowany w warunkach domowych syrop z tego zioła świetnie sprawdza się przy chorobach jamy ustnej i oskrzeli – zwalcza kaszel, ból oraz obrzęki.
Mniszek lekarski może być stosowany nie tylko w medycynie, bowiem równie dobrze sprawdza się także w szeroko rozumianej kosmetyce. Jeszcze za czasów naszych babć sporym uznaniem jako skuteczny środek upiększający cieszyła się specjalna wódka palona na korzeniu oraz zielu mniszka. Doskonale wpływała ona na cerę, minimalizowała stany zapalne i likwidowała trądzik; sok skutecznie usuwa kurzajki oraz brodawki. Napar taki skutecznie łagodzi wszystkie objawy miesiączkowania i działa wówczas kojąco na organizm. Zdaniem wielu ludzi, jest to ponadto cenny afrodyzjak – zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn.
Mniszek lekarski na oczyszczanie organizmu
Najróżniejsze kuracje oczyszczające cieszą się dziś ogromną wręcz popularnością – trzeba przyznać, że mniszek jest jednym z najlepszych ziół, z jakich tylko można przy tym korzystać. Zdaniem dietetyków, zjadanie przez 2 tygodnie około trzech łyżek posiekanego liścia i korzenia mniszka przy kolacji przynosi doskonałe efekty; można doprawić go nieco sokiem z cytryny. Jeśli ktoś chce wzmocnić i oczyścić swój organizm, to dobrą propozycją może być również picie świeżego soku z mniszka. Jest to ponadto świetny pomysł dla każdego, kto zainteresowany jest odchudzaniem się lub zmaga się z jakimikolwiek problemami układu trawiennego.
W Polsce stosowanie mniszka w kuchni, kosmetyce czy medycynie nie jest jeszcze aż tak popularne, choć na przykład w Niemczech czy Francji roślina ta jest powszechnie znana i powszechnie wykorzystywana. Właściwie wszystkie części młodej rośliny mogą być jadalne – zarówno korzeń, jak i liście oraz pączki kwiatowe. Pomimo swojego słodkawego zapachu, liście mają dość gorzki smak, nieco podobny do orzechowego. Najlepiej jest zbierać je w okresie od marca do maja, bowiem są one wówczas najsmaczniejsze. Już w XVII wieku zielarze pisali, że mlecze powinny być stosowane w pożywieniu jedynie wtedy, kiedy są jeszcze młode. Z młodych liści mniszka możemy przygotować bardzo smaczną i zdrową sałatkę.
Mniszek lekarski w kuchni
We Francji sporą popularnością cieszy się sałatka z mleczy polewana sosem vinaigrette; w polskiej kuchni zamiast sosu często stosuje się śmietanę. Warto przygotować sobie sałatkę z liści mlecza, rzeżuchy oraz cebuli dymki z dodatkiem takiego właśnie sosu – ma ona doskonałe działanie oczyszczające. Jeśli lubimy w surówkach inne warzywa, to mniszek z powodzeniem może być łączony w sałatkach z kapustą (świeżą lub kiszoną), zieloną sałatą czy też cykorią. Po zblanszowaniu liście mniszka mogą być również dodawane do sosów, mięs oraz zup. Bardzo ciekawy smak mają same listki duszone z marchewką i cebulą. Pąki kwiatowe spotkamy w okresie od kwietnia do września; bardzo ciekawą propozycją jest przygotowanie z nich tak zwanych „polskich kaparów", czyli zamarynowanie ich w occie i dodawanie do sałatek oraz sosów.
Oprócz naparów i herbatek z mniszka można robić także wino, które zresztą posiada bardzo charakterystyczny, słodkawo-miodowy smak. Z mniszka wykonuje się także dość drogi, ale doskonale sprawdzający się przy wypiekach szafran. Istnieje również tradycyjny przepis na przygotowanie bardzo smacznego, orzeźwiającego napoju – składa się on z korzeni i liści mniszka połączonych z cukrem, łopianem oraz kilkoma innymi dodatkami. Cieszy się on szczególną popularnością w Wielkiej Brytanii; można go tam spotkać pod nazwą „dandelion and burdock".