Motywacja, wszyscy jej szukają, ale tylko nieliczni znajdą. Każdy coś tam o niej wie, bo przeszukujemy strony w „internetach", by znaleźć odpowiedź, jak ja przy sobie zatrzymać na zawsze. Motywacja, czym właściwie jest i dlaczego każdy tak jej pragnie. Przeznaczona jest dla każdego, czy zarezerwowana tylko dla milionerów, sportowców i innych gwiazd? Dowiedzmy się o niej czegoś więcej niż dotychczas....
Chcemy być szczuplejsi, bogatsi, szczęśliwsi. Obiecujemy sobie, że od jutra zaczniemy ćwiczyć, będziemy odkładać pieniądze, nauczymy się nowej umiejętności, pogłębimy swoje pasje, albo w końcu wyruszymy w wymarzoną podróż dookoła świata. Jutro nadchodzi! Pełni entuzjazmu wstajemy rano z łóżka, myjemy zęby, przecieramy twarz i… i idziemy w deszczu do nudnej pracy, ze sztucznym uśmiechem na twarzy spoglądamy na współpracowników, zastanawiając się „co ja tu jeszcze robię”? Nic się przecież nie zmieniło. Były chęci, były cele i marzenia, nawet chyba była motywacja więc dlaczego znowu nie wyszło?
Motywacja, kontra nasze myśli
Myślisz, że jesteś leniem, a „nicnierobienie” to twoja natura. Wmawiasz sobie, że takie masz geny, a tych przecież zmienić się nie da. ”Widocznie taki mój los” powtarzasz sobie w duchu, godząc się tym samym, na rzeczywistość, w której nie masz ochoty żyć.
Na całe szczęście to tylko myśli i nie mają one nic wspólnego z tym jak motywacja działa naprawdę.
Pomyśl przez chwilę. Czy czułeś kiedyś brak motywacji, kiedy robiłeś coś, co bardzo kochasz? Czy musiałeś się do tego zmuszać? - Oczywiście, że nie! Ponieważ brak motywacji to naturalna obrona organizmu przed rzeczami, na które nie masz ochoty i z którymi wewnętrznie się nie zgadzasz. Nie ma mowy o braku motywacji, kiedy decydujesz się na życie zgodne z twoimi wewnętrznymi pobudkami.
Niezaspokojone potrzeby, czyli sedno problemu
Powiesz, że to niemożliwe. No bo dlaczego miałbyś nie chcieć schudnąć? Dlaczego niby nie chciałbyś być bogatszy?
Tutaj ważne jest uświadomienie sobie, że za wszystkimi naszymi działaniami stoją głębsze potrzeby, które chcemy zaspokoić. Problem w tym, że często zabieramy się za to zupełnie nie tak, jak powinniśmy. Nie poświęcamy czasu na wsłuchanie się w to co mówi nam nasz organizm, dlatego ślepo lgniemy przed siebie, myśląc, że w końcu jesteśmy na dobrej drodze do spełnienia.
Każdy nasz cel czy marzenie, dobrze jest rozłożyć na czynniki pierwsze, tak by łatwiej było nam dojść do prawdziwej potrzeby, którą staramy się zaspokoić. Oto przykład takiej wewnętrznej rozmowy:
- Dlaczego chcesz schudnąć?
- By podobać się innym.
- Po co masz podobać się innym?
- By czuć się pewnie.
- Dlaczego chcesz czuć się pewnie?
- Wtedy czuję się bezpiecznie.
Wyszło nam, że za chęcią schudnięcia stoi potrzeba bezpieczeństwa. W takiej sytuacji warto pomyśleć, dlaczego możesz czuć się niepewnie i co jeszcze może wpłynąć na to, że poczujesz się lepiej wśród innych ludzi. To kluczowe, ale też najtrudniejsze co trzeba zrobić. Uświadomienie sobie prawdziwych powodów takiego uczucia, może przynieść za sobą wiele negatywnych emocji, ale uwierz mi, że będzie to tylko chwilowe, ponieważ dzięki temu dojdziesz do sedna problemu, a przecież nie można rozwiązać czegoś jeśli się nie zaakceptuje, że to istnieje.
Popatrz na piramidę potrzeb stworzoną przez Maslowa. Nie jest to jedyny wzór potrzeb ludzkich, jaki powstał, ale na początku ta piramida może ci bardzo pomóc w precyzowaniu swoich potrzeb.
Akceptacja. Kolejny mały krok ku naturalnej mocy motywacji.
Akceptacja. To kolejny ważny krok do pobudzenia naszej prawdziwej motywacji. Jeśli już wiesz dlaczego twoja potrzeba głośno krzyczy by ją zaspokoić, możesz skupić się na zaakceptowaniu takiego stanu rzeczy. Większość z nas nie akceptuje swoich wad, porażek czy drobnych niepowodzeń. Powodem tego jest obawa, że akceptacja oznacza poddanie się. Nic bardziej mylnego! Akceptacja siebie i swoich błędów daje niewyobrażalną dawkę energii i chęci do działania.
Przykładowo, jeśli zaakceptujesz to jak wyglądasz, ze wszystkimi swoimi mankamentami, od razu poczujesz przypływ dobrej energii. Twoje ciało będzie ci wdzięczne, że w końcu postanowiłeś się z nim scalić. Po takim akcie masz naturalną ochotę, by o nie zadbać. W końcu zrozumiałeś przecież, że jesteście jednością.
Może brzmi to nieco wyniośle, ale pomyśl szczerze. Wcześniej chciałeś schudnąć dla kogoś? Czy może dlatego, że tak bardzo nienawidziłeś swojego ciała? Ciężko jest o motywację, jeśli robisz coś dla innych, a nie z własnej potrzeby. Jeszcze gorzej jeśli twoją motywacją są negatywne emocje, wtedy skazujesz się na jeszcze większego doła i brak chęci jeśli coś pójdzie nie tak.
Skupiłam się na odchudzaniu, bo to ostatnio modne, by szukać motywacji do odchudzania się. Jednak szukanie prawdziwych niezaspokojonych potrzeb można odnieść do każdego celu, który wciąż nie został przez nas zrealizowany.
Pamiętaj...
Motywacja to naturalny stan, który ujawnia się zawsze wtedy, kiedy podążasz drogą zgodną ze swoim wewnętrznym głosem. Nie ma czegoś takiego jak brak motywacji, są tylko złe decyzje i złe działania!