Psychoterapia rodzinna w teorii i praktyce

Psychoterapia rodzinna w teorii i praktyce

Psychoterapia rodzinna w teorii i praktyce – jak przebiega, dla kogo jest przeznaczona i jak się do niej przygotować? Zapraszamy do lektury wywiadu z Anną Maj – psychologiem i psychoterapeutą.

Medsowa.pl: Psychoterapia rodzinna to stosunkowo nieznana forma terapii, o której niewiele się mówi. Czy mogłabyś przybliżyć, na czym polega koncepcja psychoterapii rodzinnej?

AM: Psychoterapia rodzinna w nurcie systemowym zakłada, że rodzina  jest systemem - pewną całością, której elementy wzajemnie na siebie wpływają. I jeśli jeden z nich ma kłopot, jest to problem całej rodziny. Z drugiej strony często objaw jednego członka rodziny, to wołanie o pomoc dla całego systemu. 

Jako przykład może służyć sytuacja, gdy rodzice zgłaszają się do psychologa-psychoterapeuty po pomoc, bo mają problemy z “niegrzecznym” dzieckiem, a po przyjrzeniu się sytuacji okazuje się, że to oni – rodzice mają problem ze swoją małżeńską relacją, a zachowanie dziecka jest tego konsekwencją i staje się pretekstem– czymś co sprawia, że zaczynają szukać pomocy. 

Medsowa.pl: Trudności rodzinne często nie są postrzegane przez pryzmat problemu, w którego rozwiązaniu nie jest konieczna pomoc z zewnątrz. W jakich przypadkach warto skorzystać z konsultacji profesjonalisty?

AM: Tak jak w każdej innej trudności – warto szukać pomocy, gdy nie radzimy sobie sami. I nie warto czekać latami. Jeśli kilka prób poprawy sytuacji nie daje rezultatu, trzeba zwrócić się po pomoc. Problemy rodzinne odbijają się na samopoczuciu, zdrowiu a nawet wydajności w pracy. Każdy pewnie doświadczył obniżonego nastroju po kłótni z kimś bliskim. A jeśli tych kłótni, albo innych problemów, jest więcej, zdarzają się często, lub kryzys trwa nieprzerwanie przez dłuższy czas, nie sposób normalnie funkcjonować. 

Ciągle pokutuje dość niska świadomość, że w takich sytuacjach można i warto zwrócić się po pomoc, że są specjaliści, którzy tej pomocy mogą udzielić. Nikt przy zdrowych zmysłach nie chodziłby przez kilka miesięcy z ostrym bólem brzucha czy złamaną nogą bez konsultacji z lekarzem, a niektórzy potrafią latami męczyć się z kryzysem rodzinnym i mają kłopot z tym, aby zwrócić się do psychoterapeuty. Zupełnie niepotrzebnie. Naprawdę można sobie pomóc dzięki psychoterapii.

Medsowa.pl: Gdzie można znaleźć takie wsparcie?

AM: W niektórych większych miastach znajdują się specjalistyczne ośrodki terapii rodzin. Czasem taka terapia finansowana jest np. z budżetu miasta, więc dla mieszkańców może być bezpłatna. Niestety, nie wszędzie tak jest. Warto wtedy poszukać prywatnego gabinetu, w którym terapią rodzin zajmuje się psychoterapeuta systemowy. To ważne, żeby była to osoba o właściwych kwalifikacjach – bo ktoś, kto jest świetnym terapeutą indywidualnym, bez dodatkowego przygotowania może mieć kłopot z właściwym udzieleniem pomocy rodzinie. 

Jeśli w okolicy nie ma takiej osoby, można rozważyć wyjazd do większego miasta – spotkania w terapii systemowej odbywają się raz na 2 tygodnie, a czasem nawet raz w miesiącu, Można więc pokusić się o wyprawę raz na jakiś czas. 

Jeśli i to nie wchodzi w grę, można rozważyć podjęcie terapii indywidualnej dla poszczególnych członków rodziny – wtedy każdy z osobna (lub wybrane osoby) będą mogły zająć się sobą i swoimi kłopotami, co również może pozytywnie wpłynąć na relacje rodzinne.

Medsowa.pl: W jaki sposób nieleczone kryzysy odbijają się na zdrowiu fizycznym i psychicznym członków rodziny?

AM: To temat rzeka... konsekwencji może być bardzo wiele i w zależności od indywidualnych predyspozycji mogą być one różne. Jak już wspominałam, kryzys rodzinny odbija się na wszystkich sferach życia. Począwszy od pracy zawodowej czy nauki, w której zwykle gorzej idzie osobom borykającym się z kłopotami rodzinnymi, przez życie towarzyskie i zdrowie fizyczne. 

Gdy ktoś przeżywa kłopoty rodzinne może mieć zaburzone funkcje poznawcze – czyli pojawiają się kłopoty ze skupieniem uwagi, zapamiętywaniem i logicznym myśleniem. Trudne emocje potrafią wracać i zalewać falami w najmniej oczekiwanych momentach, na spotkaniu służbowym czy prywatnym, jak również przed snem – uniemożliwiając tym samym dobry odpoczynek oraz regenerację umysłu i ciała. 

Bardzo często zdarzają się sytuacje, gdy tłumione emocje i nierozwiązane konflikty odbijają się na zdrowiu – pojawiają się bóle głowy, kłopoty żołądkowe, obniżona odporność powoduje częstsze łapanie infekcji, wzrasta też ryzyko wystąpienia poważnych dolegliwości, np. chorób serca. Choroby, które łączą dolegliwości fizyczne i psychiczne niejednokrotnie mają podłoże w kłopotach rodzinnych – np. w przypadku anoreksji bardzo często można odnaleźć  źródło w rodzinie, ale, co za tym idzie, terapia rodzinna może w takich przypadkach także bardzo pomóc, eliminując pierwotne przyczyny choroby.

Medsowa.pl: Jak wygląda sesja psychoterapii rodzinnej?

AM: To sprawa bardzo indywidualna. Każda rodzina jest inna, więc i każda terapia wygląda nieco inaczej. Są oczywiście też punkty wspólne. Psychoterapeuta jest neutralny – nie staje po stronie żadnej z osób w rodzinie, ale po stronie rodziny jako całości, dba o to, by każdy mógł się wypowiedzieć, a nikt nie był pominięty. 

Zawsze na początku terapii ustalane są zasady – niektóre mogą być szczególne dla danej rodziny, inne są uniwersalne, jak wzajemny szacunek, który podczas sesji powinien być sobie okazywany. Psychoterapeuta poprzez zadawanie pytań pomaga poszczególnym członkom rodziny zrozumieć samych siebie i swoich bliskich, dojść do źródeł kłopotów i znaleźć rozwiązania – i nie ma tu gotowych recept, rozwiązania wypracowuje sama rodzina takie, które będą dobra właśnie dla niej, psychoterapeuta dzięki swojej wiedzy wspiera ten proces.

Medsowa.pl: W jaki sposób należy przygotować się na pierwsze spotkanie? Na co należy zwrócić szczególną uwagę?

AM: Nie trzeba przygotowywać się w jakiś szczególny sposób. Warto przyjść po prostu z otwartą głową i gotowością do pracy. Reszta przyjdzie w trakcie. Terapeuta będzie zadawał różne pytania, np. o przeszłość czy historię rodziny, ale nic się nie stanie, jeśli odpowiedzi na te pytania nie padną od razu. To, że ktoś czegoś nie pamięta, to też ważna informacja w procesie terapii. 

Medsowa.pl: Aby terapia miała szanse na powodzenie, muszą uczestniczyć w niej wszyscy członkowie rodziny. Jak  można zachęcić osoby, które są niechętne spotkaniom?

AM: To bardzo trudne pytanie. I nie ma na nie jednej oczywistej odpowiedzi. Gdy jest taka sytuacja, że ktoś chce zgłosić rodzinę na terapię, ale inny członek rodziny się na to nie zgadza, zdarza się, że pierwsze, tzw. zgłoszeniowe spotkanie odbywa się bez tej osoby – i wtedy można omówić ten problem i zastanowić się jak z tą, konkretną osobą, rozmawiać. 

Czasem bywa też tak, że ktoś przyszedł na pierwsze spotkanie, ale nie wie, czy chce przychodzić dalej – ja w takich sytuacjach sugeruję, żeby spróbował i przetestował to – przecież niczego nie traci. I umawiamy się np. na 3 spotkania, po których wrócimy do tego tematu i sprawdzimy jaka jest decyzja. To często pomaga, bo ktoś nie czuje się przymuszony, nie zobowiązuje się od razu do długiej terapii, ale ma możliwość sprawdzenia, czy mu to odpowiada, a także przekonania się, jak to wygląda. I wtedy czasem ta niechęć mija, bo okazuje się, że psycholog nie gryzie ;-)

Medsowa.pl: Jaka jest częstotliwość spotkań terapeutycznych? Po jakim czasie można liczyć na pierwsze efekty psychoterapii rodzinnej?

AM: Zwykle spotkania odbywają się raz na dwa tygodnie, w niektórych ośrodkach praktykowana jest częstotliwość raz w miesiącu. A czasem, zwłaszcza, gdy rodzina jest w silnym kryzysie, można zagęścić częstotliwość spotkań i umawiać się co tydzień. Ale to indywidualna sprawa. Zawsze omawia się ją na początku i ustala najkorzystniejszy rozkład spotkań dla danej rodziny.

Jeśli chodzi o efekty, to już niezwykle delikatna i indywidualna sprawa. Zależy od tego, czego w ogóle ma dotyczyć psychoterapia, jaki jest zgłaszany problem i na jakie efekty liczą członkowie rodziny. Już po pierwszym spotkaniu można poczuć się lepiej – bo ktoś zyskuje poczucie, że wreszcie został wysłuchany, a tego mu brakowało. Ale na trwałe zmiany zwykle trzeba poczekać dłużej, co najmniej kilka miesięcy.

Medsowa.pl: Czy konieczne jest korzystanie z leków?

AM: Psychoterapeuta nie zajmuje się zlecaniem leków, to zadanie dla lekarza psychiatry. Jeśli problemy dotyczą komunikowania się w rodzinie, kryzys wiąże się z trudnościami w poradzeniu sobie z często występującymi wyzwaniami, takimi jak np. kłopoty z dorastającymi dziećmi czy żałoba po stracie jednego z członków rodziny, to leki zazwyczaj nie są potrzebne. Tak jest w większości przypadków. 

Zdarza się jednak tak, że jeden z członków rodziny cierpi na głęboką depresję albo chorobę afektywną dwubiegunową (potocznie zwaną maniakalno-depresyjną) i wtedy potrzebna jest czasem konsultacja psychiatryczna i wspomaganie lekami.

Medsowa.pl: Czy uważasz, że coś jeszcze powinno “zostać powiedziane”?

AM: Tak, chciałabym coś dodać. Decyzja o tym, żeby pójść do psychologa czy psychoterapeuty ciągle dla wielu osób jest bardzo trudna, wiąże się z dużym lękiem, niepewnością. Często wynika to z niewiedzy. 

Chciałabym podkreślić, że psychologia jest dziedziną naukową, na temat skuteczności psychoterapii, także tej systemowej – rodzinnej przeprowadzono wiele badań. Dobry terapeuta naprawdę może pomóc. 

Spotykam się czasem z osobami zniechęconymi do podejmowania terapii po kontakcie z jednym psychologiem, który nie przypadł im do gustu. Cóż, jesteśmy ludźmi, i nas – psychoterapeutów też można zwyczajnie nie polubić, albo trafić na kogoś, kto nam nie odpowiada. Gdy kobieta spotyka w swoim życiu niedelikatnego ginekologa, to po prostu wybiera się do innego, a nie rezygnuje z dbania o swoje zdrowie. Podobnie należałoby podejść do psychologów i psychoterapeutów. 

Żeby terapia była skuteczna, trzeba się w nią zaangażować i zaufać terapeucie. Gdy tak się dzieje, widzę w rodzinach moim pacjentów ogromne zmiany. Bywa, że zgłasza się rodzina na skraju rozpadu, w której rozwód wisi na włosku i każdy tylko czeka na to by wyjść z domu i być z dala od reszty, a po roku kończąc terapię, rozstaję się z osobami, które wzajemnie się wspierają i planują kolejne wspólne wakacje. Jeszcze raz podkreślę – warto dać sobie szansę

Anna Maj
Psycholog, psychoterapeuta. Prowadzi Centrum Psychologiczne „Kompas” w Radomiu. Specjalizuje się w psychoterapii systemowej – prowadzi psychoterapię rodzin, par, a także osób indywidualnych. Pracuje zarówno z dorosłymi jak i z dziećmi i młodzieżą. Zawodowo zajmuje się także psychologią transportu oraz prowadzeniem treningów i warsztatów z zakresu m.in. umiejętności wychowawczych czy komunikacji.

Więcej informacji o mnie znajdziesz na www.kompas.radom.pl

Serwis Medsowa.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.