Bieganie jest sportem o potwierdzonych naukowo właściwościach prozdrowotnych. Zalecane jest zwłaszcza osobom zmagającym się z problemem nadciśnienia tętniczego, choć zainteresować powinni się nim i ci z nas, którzy muszą liczyć się z ryzykiem wystąpienia choroby wieńcowej, miażdżycy, zawału serca i udaru mózgu. Lekarze nie mają też wątpliwości, że bieganie przyczynia się do tego, że zmniejsza się ryzyko zachorowania na cukrzycę. Jeden z największych dylematów biegaczy dotyczy jednak tego, jak taka forma aktywności może wpływać na ich mięśnie. Czy należy liczyć się z ryzykiem spalania mięśni, czy też raczej bieganie stwarza możliwość ich rzeźbienia?
Bieganie i mięśnie – wzajemne relacje
Osoby trenujące na siłowni często rezygnują z biegania, usprawiedliwiając taki krok obawą przed tym, że pojawi się ryzyko utraty przez nie tkanki mięśniowej. Wcale nie zależy im przecież, aby ich sylwetka była szczupła i smukła, a więc taka, z jaką mamy do czynienia u typowych lekkoatletów. Na szczęście, ich obawy wcale nie muszą być uzasadnione. Codzienne bieganie wcale nie musi stanowić zagrożenia dla tkanki mięśniowej pod warunkiem, że nie decydujemy się na biegi długodystansowe. Warto zwrócić uwagę również na to, że trening, który jest dobrany we właściwy sposób, umożliwia nie tylko kształtowanie mięśni, ale także spalanie tkanki tłuszczowej.
Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że podczas biegania angażujemy niemal wszystkie grupy mięśni, nasze organizmy chętnie decydują się więc na spalanie nagromadzonego w nich tłuszczu. Bieganie to jednak również szansa na rozwój mięśni, dzięki czemu o efektywnym spalaniu tłuszczu możemy mówić przez cały kolejny dzień. Gdy biegamy, najbardziej intensywnie pracują mięśnie nóg, mamy jednak do czynienia również z intensywną pracą mięśni ramion, rąk, pleców oraz brzucha. Mięśnie dotleniają się, a bieganie poprawia ich tonus. Początkujący kulturysta, który dba o swoją masę mięśniową, nie powinien zatem obawiać się biegania, jeśli bowiem nie przesadzi z treningiem, nie będzie ono stanowiło dla niego żadnego zagrożenia.
Co z mięśniami brzucha?
Osoby, które zmagają się z problemem widocznej tkanki tłuszczowej rozmieszczonej na brzuchu, muszą mieć świadomość tego, że uporanie się z nią nie będzie zadaniem prostym. Z pewnością nie mówimy jednak również o zadaniu, które jest niemożliwe do zrealizowania. Licząc na sukces, należy ćwiczyć wszystkie mięśnie brzucha, a więc nie tylko mięsień prosty, ale również mięśnie skośne i mięśnie międzyżebrowe. Jeśli uda nam się zrzucić z brzucha zbędny tłuszcz możemy mieć pewność, że nie będziemy tego żałować. Zyska na tym cała sylwetka, wąska talia w naturalny sposób poszerza bowiem nie tylko biodra, ale również klatkę piersiową. Oczywiście, gimnastyka brzucha powinna być trenowana przede wszystkim na siłowni, bieganie jest jednak znakomitym uzupełnieniem wykonywanych na niej ćwiczeń. Samo bieganie również może przynosić określone rezultaty, niemal na pewno nie będą one jednak porównywalne z tymi, na jakie będziemy mogli liczyć, łącząc je z treningami. Naturalnie, tak bieganie, jak i trening siłowy nie zdają się na wiele, jeśli zapomnimy o właściwej diecie, w tym zwłaszcza o ograniczeniu słodyczy i tłuszczów zwierzęcych.
Bieganie i psychika
Bieganie zaleca się także osobom zadowolonym ze swojej sylwetki, mamy bowiem do czynienia z rozwiązaniem, które sprawdza się znakomicie wtedy, gdy pojawia się konieczność rozładowania stresu. Jest to również atrakcyjna forma pozwalająca na oderwanie się od codziennych problemów, zapewnia też czas, który można przeznaczyć tylko dla siebie.