Problemy z potencją to coraz częstszy problem mężczyzn w Polsce. Szacuje się, że nawet 3 500 000 osób w naszym kraju nie może osiągnąć satysfakcji seksualnej. Co bardziej zatrważające, jedynie 240 000 z nich podejmuje leczenie. Problemy ze wzwodem wychodzą mimochodem, przy okazji badań na inne dolegliwości. W skali jednego miesiąca okazuje się, że kolejnych 260 000 Panów ma problemy z erekcją. Statystyki te zbierane są przez lekarzy różnych specjalności.
Przyczyny problemów intymnych
Dla sporej grupy szczególnie młodych Panów jest to wstydliwy i bolesny problem. Nie chcą mówić o tym otwarcie. Obawiają się, że problemy ze wzwodem mogą stanowić dowód braku ich męskości. Co więcej, nawet sami lekarze specjaliści uważają temat ten za trudny i ciężko im o problemach ze wzwodem rozmawiać nawet z samymi pacjentami. Przyczyn takiego stanu rzeczy można upatrywać w tradycyjnym, konserwatywnym wychowaniu oraz sporym wpływie kościoła. W dzisiejszym nowoczesnym świecie problemy ze wzwodem i ogólnie rzecz biorąc życie seksualne to wciąż tematy tabu. W polskiej szkole też o tych problemach nie mówi się otwarcie, a lekcje edukacji seksualnej to rzadkość. Mężczyźni nie chcą być obiektem żartów, dlatego czekają, aż problem sam minie. Twierdzą, że wszystkiemu winny jest stres oraz coraz wyższy wiek.
Nie ignoruj problemów z potencją
Ignorowanie problemów prowadzi jednie do tego, że mężczyźni nie podejmują leczenia. Dopiero dłuższy okres niemożności osiągnięcia satysfakcji seksualnej skłania Panów do konsultacji lekarskiej. Zwykle dopiero po około dwóch, a nawet trzech latach zgłaszają się do lekarza. Z danych statystycznych wynika jasno i wyraźnie, że dla Panów rozmowa z lekarzem specjalistą jest bardzo krępująca. 50% mężczyzn w naszym kraju twierdzi, że przy problemach ze wzwodem nie trzeba korzystać z pomocy lekarskiej. Jedynie 25% z nich starałoby się rozwiązać ten problem przy pomocy współczesnej medycyny. Czterech na dziesięciu mężczyzn uważa nawet, że kłopoty z erekcją same miną. Dopiero po kilku latach od pojawienia się problemów udają się do lekarzy.