Kurzajki mogą być wstydliwym problemem oraz wprawić ich posiadacza w niemałe kompleksy i dyskomfort, a osobę, z którą ma się do czynienia w lekkie zmieszanie. Wszystko za sprawą szerzącego się stereotypu, że kurzajki to problem osób, które niedostatecznie dbają o swoją higienę. A jak jest naprawdę i jak radzić sobie z kurzajkami? O tym w dzisiejszym artykule.
Kurzajki – jak powstają?
Kurzajki, podobnie jak opryszczka wargowa, są wywołane przez wirusa. W przypadku kurzajek jest to wirus HPV, czyli wirus brodawczaka ludzkiego. Kurzajki to bowiem potoczna nazwa tego stanu chorobowego, a jej faktyczna to brodawki zwykłe.
W tym miejscu warto dodać, że wirusowe zmiany chorobowe są chorobami zakaźnymi, dlatego nic dziwnego, że w zetknięciu z osobą chorą, zarówno jedna jak i druga strona odczuwają niemały dyskomfort.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, od razu napiszemy tutaj, że kurzajki nie bolą (chyba że pozbywa się ich w domowych warunkach), nie są wyczuwalne (chyba, że wytworzą się na stopie), jednak wyglądają nieestetycznie i bardzo łatwo się przenoszą, zwłaszcza przy ich rozdrapywaniu.
Kurzajki najczęściej występują na dłoniach, stopach lub palcach stóp i dłoni. Problem jednak w tym, że przenoszą się z łatwością na inne części ciała, zwłaszcza jeśli osoba zakażona rozdrapuje chorobowe zmiany i tym sposobem roznosi wirusa na inne partie ciała (twarz, ramiona, klatkę piersiową).
Kurzajki – czy da się je zwalczyć?
W przypadku wirusa opryszczki sprawa wygląda tak, że wirus ,,drzemie’’ w organizmie i uaktywnia się w stanach osłabionej odporności i przemęczenia. Osoba zarażona jest poniekąd dożywotnio zamknięta w sidłach wirusa, który pojawia się, gdy tylko pojawi się odpowiednia okazja.
Podobnie w przypadku brodawki zwykłej. Istnieją sposoby na chwilowe uśpienie kurzajek lub złagodzenie objawów, jednak nigdy nie ma pewności co do tego, czy wirus nie powróci lada dzień. W ludzkim organizmie wirus brodawczaka może się utrzymywać bardzo długo zanim przeciwciała wykryją go i zwalczą. Jednak do tego czasu wirus może się już rozwinąć, a układ immunologiczny nie zawsze jest w stanie sobie z nim poradzić.
Dobra wiadomość jest taka, że istnieją sposoby i środki zaradcze przeciwdziałające kurzajkom. Zła wiadomość jest jednak taka, że nie ma sposobów na całkowite unicestwienie wirusa, zwłaszcza jeśli jest się osobą zarażoną.
Kurzajki – jak je rozpoznać?
Kurzajki bardzo łatwo można pomylić z pieprzykami i znamionami, ponieważ mają lekko brązowy odcień i są wypukłe. Niemniej nie swędzą, nie pieką, nie czuć ich tak, jak np. wirus opryszczki wargowej, któremu towarzyszy pieczenie i powstawanie pęcherzy. Warto jednak obserwować nowe zmiany na skórze, a dla upewnienia się odwiedzić dermatologa.
Sprawdź także: Jak pozbyć się opryszczki szybko i skutecznie?
Kurzajki mogą przybierać różną formę. Czasami wyglądają jak małe znamię, innym razem do złudzenia przypominają ukąszenie, a jeszcze innym razem są podobne do wypukłego pieprzyka. Bez względu jednak na to, jak wyglądają, wszystkie mają podłoże wirusowe i nie należy ich rozdrapywać, przekłuwać lub wycinać.
Kurzajki – jak zaradzić?
Gdy zmiany na skórze zostaną zdiagnozowane jako brodawki, podjęte zostanie odpowiednie leczenie i profilaktyka w celu zapobiegania nawrotom. Nie oznacza to jednak, że organizm na zawsze pozbędzie się wirusa. Najważniejsze to nie działać na własną rękę i nie starać się samodzielnie usuwać kurzajek, zwłaszcza jeśli nie ma się pojęcia, w jaki sposób to robić oraz nie zachowuje zasad higieny.
Może zainteresuje Cię także temat: Trądzik pospolity – fakty i mity
Do usuwania brodawek służą preparaty przepisywane przez dermatologa, dlatego nie dostanie się ich bez recepty. Zaradczo w okresie oczekiwania na wizytę u dermatologa można stosować domowe sposoby, jak np. maści z kwasem salicylowym, kwasem mlekowym lub mocznikiem. Dobrą profilaktyką są także napary ziołowe, którymi można przecierać kurzajkę przy użyciu płatka kosmetycznego.
Warto pamiętać, że wszelkie problemy skórne należy diagnozować u dermatologa, który zadecyduje o ewentualnym postępowaniu leczniczym.