Jesienna dieta dla zdrowia psychicznego

Jesienna dieta dla zdrowia psychicznego

Jesień i okres jesienno-zimowy to czas, kiedy tematy związane z odpornością stają na piedestale społecznej debaty. Wiemy zatem, że dobra odporność wpływa na utrzymanie równie dobrego samopoczucia. A co ze zdrowiem psychicznym i jak wpływa ono na odporność organizmu? Czy istnieje dieta, która może sprzyjać utrzymaniu zdrowia psychicznego w ryzach? Na te i wiele innych pytań odpowie ekspert Elżbieta Lange – psychoterapeuta i psychodietetyk.

Porozmawiajmy o zdrowiu psychicznym… jak to brzmi?

W moim odczuciu nie najlepiej. Niestety czynniki psychologiczne są często pomijane, jeśli chodzi o naszą odporność. Mam poczucie, że nas się w ogóle tego nie uczy od małego. Gdzieś ta psychika jest mocno bagatelizowana. To tragiczny rezultat z czasów oświecenia, gdzie ciało i umysł zostały rozdzielone. Dziś nadal bardzo promuje się intelekt, a nasza cielesność i emocjonalność, a wraz z tym kondycja psychiczna schodzą na margines, jakby nie istniały. I sami często o nich zapominamy, co jest związane z nieumiejętnością kontaktu ze sobą lub brakiem czasu na ten kontakt. Bardzo często nawet nie znamy siebie od tej strony, więc też nie umiemy i nie wiemy, jak zadbać o swoją kondycję psychiczną. Dbamy więc o siebie tak, jak potrafimy lub tak, jak nas nauczono. 

Jak osłabiona kondycja psychiczna wpływa na kondycję fizyczną?

W bardzo wyraźny sposób, bo np. przekłada się na niewłaściwy sposób odżywiania: za dużo jedzenia, nieregularne jedzenie, za dużo przetworzonej żywności, brak ruchu, który negatywnie wpływa na perystaltykę jelit. A to z kolei przekłada się na odporność. Mamy brak aktywności w zasadzie NA KAŻDYM etapie życia. Jesteśmy narodem, który się najmniej rusza. I to wszystko sprawia, że organizm, zamiast budować pancerz odporności, który będzie chronił nas przed wirusami, bakteriami i zagrożeniami z zewnątrz, musi walczyć z tym, co w środku: np. z niewłaściwym trawieniem, z eliminacją niezdrowych produktów, przeciążoną wątrobą, niedoborem witamin i mikroelementów. To osłabia naszą zewnętrzną barierę ochronną, przez co jesteśmy bardziej podatni na różnego rodzaju schorzenia, choroby.

jesienna dieta

Dzisiaj o diecie mówi się w kontekście budowania odporności. Czy można mówić o diecie, budującej odporność psychiczną?

Myślę, że można tak to nazwać – dieta budująca nasza odporność psychiczną. Sama energia spożywania pokarmów jest ważna, bo jeśli my jemy brokuły tylko dlatego, że mamy w swojej świadomości, że one są zdrowe, a ich nie lubimy, to ja jednak mam duża wątpliwość, czy to zostanie dobrze przyswojone i wykorzystane przez organizm. To jest bardzo ciekawe, ponieważ od relacji z jedzeniem możemy rozpocząć w ogóle poznawanie relacji samych ze sobą, rozpoczynając od potrzeb fizjologicznych, które często są zagłuszane.

Odpowiedni sposób odżywiania będzie wspierał proces zdrowienia jeśli chodzi o różnego rodzaju choroby psychiczne, ponieważ organizm będzie lepiej funkcjonował i są na to również badania, że pewna grupa produktów bardzo dobrze wpływa na naszą kondycję psychiczną lub ją zaburza. 

Jakie to produkty?

Przykładowo tryptofan, którego organizm sam nie wytwarza, a który w naszym organizmie odpowiada choćby za funkcjonowanie układu nerwowego i pobudza wydzielanie, a właściwie nawet tworzenie serotoniny, czyli hormonu, który jest odpowiedzialny za nasze poczucie szczęścia. Serotonina w zasadzie w 80% wytwarzana jest w kosmkach jelitowych, wcale nie w mózgu więc znowu wracam do zadbania o odpowiednie odżywianie, żeby nasze jelita były w dobrej kondycji.

Widać to na przykładzie różnych chorób. Osoby, które miały niezdiagnozowaną celiakię, miały do czynienia z epizodami depresyjnymi. Odpowiedni sposób odżywiania, czyli eliminacja glutenu, pomaga wycofać te objawy, tak samo choroba Hashimoto, zaburzenia hormonalne, insulinooporność czy cukrzyca typu II.  To są takie dolegliwości, które bardzo często objawiają się obniżonym nastrojem i tendencjami do  depresji, więc nie można tego od siebie oddzielić. Zatem odpowiedni sposób odżywiania opierający się na konkretnych grupach produktów, które organizm przyswaja, będzie wspomagał proces leczenia również dolegliwości psychicznych.

dieta jesienią

Wspomniała Pani o tryptofanie i serotoninie. Na jakie inne ważne mikroskładniki należy zwrócić uwagę?

Jest cała gama produktów, które dostarczają witamin z grupy B, które mocno łagodzą stany depresyjne – zwłaszcza kwas foliowy. Mówi się nawet o leczeniu witaminą B6 przy depresji. Konkretne produkty, które zawierają witaminy z grupy B, to płatki owsiane, jajka, kasze różnego rodzaju, banany, drożdże, pełnoziarniste produkty wszelkie.

Równie ważne są kwasy omega-3. Nasz stosunek omega-3 do omega-6 jest zaburzony, ponieważ w naszej diecie z reguły dominują kwasy omega-6. Kiedy ten stosunek jest zaburzony, uruchamiają się ,,systemy” prozapalnie. Dlatego warto zadbać o podaż kwasów omega-3, które znajdują się w dobrym tłuszczu i tłustych rybach, ale także orzechach, oliwie, awokado, pestkach, nasionach.

Bardzo ważnym pierwiastkiem jest magnez, który notorycznie wypłukujemy z organizmu z uwagi na permanentny stres, w którym dziś żyjemy. Potas działa uspokajająco, oddziałuje korzystnie na układ sercowo-naczyniowy i będzie łagodził poziom stresu w organizmie. Źródła potasu to ryże, kasze, warzywa liściaste, kakao, otręby, nasiona. To, co jeszcze wspomaga pracę jelit, to oczywiście kiszonki. I do ich spożywania bardzo zachęcam – zwłaszcza teraz, jesienią.

Czy nie uważa Pani, że współcześnie ten aspekt zdrowia psychicznego w kontekście budowania odporności jest pomijany?

Owszem. Ta kwestia jest bagatelizowana, co nie jest dobre. Nie uczy się nas, z czym się wiąże nasza kondycja psychiczna i jak o nią dbać. Co więcej, to jest coś, co sprawia ludziom dużą trudność. Nie umiemy np. odpoczywać. Mnóstwo osób zmęczonych po pracy kompletnie nie potrafi i nie wie, jak się regenerować.  Z różnych powodów czy to osobistych, czy kulturowych, nie pozwala sobie na bierną aktywność odpoczynek, relaks, na pobycie ze sobą, tylko np. idzie maltretować swoje ciało i biega 15 km. I oczywiście nie ma nic złego, jeśli potrzebuję w ten sposób odreagować i wyrzucić z siebie różne emocje. Tylko czy ja sprawdzam, czy mam na to w ogóle siłę i czego mój organizm naprawdę tego potrzebuje?

Czy da się to sprawdzić? 

Tak, ucząc się kontaktu z własnym ciałem. Wsłuchując się w siebie i w sygnały, które ciało nam wysyła. Jeśli odważymy się zatrzymać – choć na chwilę, to poczujemy, że jesteśmy np. zmęczeni. Zachęcam do zadawania sobie pytań, które mogą w tym pomóc: Co czuję? Czego potrzebuję? Ważne jest, żebyśmy umieli być tego świadomi. Szukajmy rozwiązań, nie wymówek. Mamy wpływ na mnóstwo rzeczy. Przede wszystkim na siebie. Jaki jest rytm naszego dnia, jakie są nasze zasoby, gdzie jest nasza siła, gdzie tkwi nasz potencjał. Bardzo często mamy tendencje do skupiania się na braku – na naszych niedoskonałościach, na tym, czego nie umiemy. Nasz krytyk wewnętrzny dociska do granic możliwości, a to osłabia naszą odporność psychiczną… Dlatego tak ważne jest również, jak się mamy sami ze sobą, co o sobie myślimy i jak się czujemy.

W zdrowym ciele zdrowy duch, ale zdrowy duch jest gwarantem zdrowego ciała. Czy tak można podsumować naszą rozmowę?

...Bardzo proszę ☺

Dziękujemy za rozmowę!

Elżbieta Lange
Psychoterapeutka specjalizująca się w nurcie Gestalt, Psychodietetyk, Diet Coach, autorka książek „Emocje na talerzu", „Gdybym tylko schudła", „Nie t(ł)ucz się dietami",  ekspert w mediach oraz kampaniach społecznych. Współzałożycielka Fundacji „Kobiety bez diety”, której celem jest przeciwdziałać wobec przemocy ciała i opresji odchudzania.

Więcej informacji o mnie znajdziesz na https://langeterapia.pl/

Serwis Medsowa.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.